sobota, 5 lipca 2008

Szpitalne dialogi

Szpital.
Godzina 20.00.
Leżymy sobie z Misią na jednym łóżku i próbujemy lulu.
- Główka mnie boli i brzuszek mnie boli- skarży się moje dziecko.
- I co cię jeszcze boli?- pytam.
- Dupa mnie boli!- krzyczy Oli z łóżka obok.

Oli wyszedł tego samego dnia...

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wyszedl czy go wyrzucono kopniakiem w d***?

Anonimowy pisze...

No, bo skoro go bolalo, to moze od tego kopa?

Ewka pisze...

Wyszedł sam, to znaczy nie całkiem sam, bo z mamą, która niejednokrotnie częstowała go klapsem...Może to rzeczywiście od tego?

Anonimowy pisze...

Mnie też dupa boli i w szpitalu mnie jeszcze nie zamknęli, wiec to faktycznie chyba nic groźnego.

Anonimowy pisze...

Do kobietabyc: a kto Cie tak mocno kopnal?

Powered By Blogger